Ilona Łęcka
  • Home
  • News
  • Teksty
    • Książki
    • Podróże
    • Góry
    • Wydarzenia
    • Eseje
    • Sztuka
    • Wywiady
    • Zapiski z podróży
  • Współpraca
  • O mnie
  • Kontakt
26 listopada 2019 Autor: Ilona Łęcka

„Erebo” – nowy drytoolowy ekstrem od Filipa Babicza

„Erebo” – nowy drytoolowy ekstrem od Filipa Babicza
26 listopada 2019 Autor: Ilona Łęcka

17 listopada Filip Babicz przeszedł w stylu DTS autorską, trzydziestometrową linię Erebo w jaskini Gran Borna w Dolinie Aosty. Spektakularny układ atletycznych pasaży, wiodących stropem jaskini, wymaga skoordynowanej pracy całego ciała.

Czym jest Erebo?

Nazwa Erebo oznacza najciemniejsza część Hadesu. Określenie to świetnie odzwierciedla umiejscowienie linii. Ze szczytu masywnego bloku pośrodku olbrzymiej komory poprzez szereg wytężających przechwytów linia podąża w kierunku zwężającego się końca jaskini. Ponieważ droga jest całkowicie naturalna, kluczy pomiędzy nadającymi się do zahaczania czekanów ryskami. Po dwudziestu metrach dochodzi do charakterystycznej, restowej wnęki, za którą znajdują się kluczowe trudności. Co ciekawe, droga nie ma klasycznego stanowiska, kończąc się zejściem na ziemię w najgłębszym punkcie jaskini.

Erebo

Prace w jaskini Gran Borna

Erebo stanowi drugi wyciąg szalenie estetycznej, wizjonerskiej linii o nazwie Ade Integrale:

Pierwszy wyciąg Ade poprowadziłem w maju 2018 roku i niemal natychmiast przystąpiłem do pracy nad drugim wyciągiem. W sierpniu 2018 roku odszukałem ciąg sekwencji, pozwalający na przejście całości. Okazja i czas na prowadzenie drogi pojawiły się dopiero ponad rok później, kiedy udało mi się znaleźć asekuranta, skłonnego poświęcić swój czas i wykazać się niezwykłą cierpliwością. 17 listopada, tuż przed północą, rozwiązałem się w najdalszym punkcie jaskini. Potrzebowałem 17 minut na wykonanie 68 przechwytów, prowadzących przez drugi wyciąg Wielkiego Projektu.

Erebo jako wstęp do opus magnum

Obecnie Filip przygotowuje się do realizacji swego drytoolowego opus magnum, czyli przejścia Ade Integrale w ciągu. Jak sam twierdzi, zaczął uprawiać drytooling właśnie dla tej linii. Na całość drogi składa się Ade, 40 metrów oraz Erebo kolejnych 30 metrów: w sumie 70 metrów drytoola po stropie jaskini, od jej najniższego punktu do najgłębszego krańca. Wiadomo już, że będzie to linia wybitna, jednak Filip, zapytany o wycenę, unika jednoznacznych deklaracji:

Trudno mi się wypowiedzieć w sposób obiektywny w kwestii wyceny . Spędziłem mnóstwo czasu na obiciu, oczyszczeniu i przygotowaniu drogi do przejścia. Jednak połączenie obu wyciągów w całość (każdy z osobna jest w okolicach stopnia D13-14) będzie prawdopodobnie najtrudniejszą na świecie drogą drytoolową po naturalnej rzeźbie.

Chciałbym szczerze podziękować firmie Eliteclimb za wsparcie sprzętowe oraz wykonanie zaprojektowanych przeze mnie czekanów “D17”, które ułatwiają mi realizację moich drytoolowych marzeń.

Trzymamy kciuki za realizację przedsięwzięcia!

Tekst ukazał się 24 listopada 2019 na łamach portalu wspinanie.pl


Czytaj także:

  • Ade Integrale D15+ – nowe dzieło Filipa Babicza
  • Persephona i inne nowe drytoolowe ekstremy w sercu Alp
  • Filip Babicz: nowa droga w masywie Mont Blanc z Denisem Trento
  • Filip Babicz: Sangreal i komplet polskich drytoolowych ekstremów
  • „La Sostanza dei Sogni” – nowa droga Filipa Babicza i Marco Benedetto

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • More
  • Click to print (Opens in new window)
  • Click to share on LinkedIn (Opens in new window)
  • Click to share on Reddit (Opens in new window)
  • Click to share on Tumblr (Opens in new window)
  • Click to share on Pinterest (Opens in new window)
  • Click to share on Pocket (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
  • Click to share on Skype (Opens in new window)
  • Click to email a link to a friend (Opens in new window)

Ade Integrale Dolina Aosty drytooling Erebo Filip Babicz Gran Borna

Poprzedni artykuł"Joker", czyli mrok nas słyszy. Recenzja filmu Todda PhillipsaNastępny artykuł Ade Integrale D15+ - nowe dzieło Filipa Babicza

Leave a Reply Cancel reply

Znajdź tekst

Ostatnie posty

Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki24 maja 2021
Dobra książka górska. Jak ją napisać? Po czym rozpoznać?8 maja 2021
Wim Hof. Geniusz czy wariat? Człowiek, który oswoił zimno6 maja 2021

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • News
  • Podróże
  • Sztuka
  • Uncategorized
  • Wspinaczka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Tagi

Ade Integrale alpinizm alpinizm fast&light Alpy Amazonka Bernadette McDonald biegi górskie biografia Denis Urubko drytooling ekologia El Capitan esej Eseje Filip Babicz film górski Fitzcarraldo Gran Borna himalaizm himalaizm zimowy Himalaje Kino Pod Baranami Korona Himalajów i Karakorum Krakowski Festiwal Górski Kultura górska literatura górska Literatura podróżnicza ochrona przyrody Opera Piotr Trybalski Polish Machine Polski Himalaizm Zimowy przyroda Rafał Fronia rekord Spotkania z Filmem Górskim styl życia Tatry Wojtek Kurtyka wspinaczka wspinaczka klasyczna Wspinaczka solowa Wspinaczka sportowa wspinaczka wielkościanowa wspinaczka wielowyciągowa

Najnowsze teksty

Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki24 maja 2021
Dobra książka górska. Jak ją napisać? Po czym rozpoznać?8 maja 2021

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • News
  • Podróże
  • Sztuka
  • Uncategorized
    • Wspinaczka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Bądźmy w kontakcie

+48 790 718 300
ilonalecka@gmail.comilonalecka.pl
© Ilona Łęcka 2019, Webmaster: Łukasz Mucha