Ilona Łęcka
  • Home
  • News
  • Teksty
    • Książki
    • Podróże
    • Góry
    • Wydarzenia
    • Eseje
    • Sztuka
    • Wywiady
    • Zapiski z podróży
  • Współpraca
  • O mnie
  • Kontakt
31 maja 2019 Autor: Ilona Łęcka

Wiatr. Thriller dokumentalny Michała Bielawskiego

Wiatr. Thriller dokumentalny Michała Bielawskiego
31 maja 2019 Autor: Ilona Łęcka

Wiatr. Thriller dokumentalny miał premierę w czasie odbywającej się  59 edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego w Kinie pod Baranami. Reżyserem filmu jest Michał Bielawski, odpowiedzialny także za scenariusz. Autorem zdjęć zaś został Bartek Solik, związany z kulturą filmową Zakopanego. Pracował on już nad obrazem czy dźwiękiem w takich filmach, jak Ergaj. Ryszard Gajewski czy Jestem Renata. Sam obraz stanowi koprodukcję polsko – czesko – słowacką i skoncentrowany jest wokół zjawiska wiatru halnego.

Wiatr jak u Hitchcocka

Zaczyna się klasycznie, czyli … nie tyle trzęsieniem ziemi, co wiatrem, który huczy, dmie, pomiata ludźmi (dosłownie i w przenośni) i niszczy wszystko, co napotka na swej drodze. Być może w tej zawierusze usłyszysz chrzęst łamiących się drzew albo głos człowieka, który złowrogo opanowanym tonem zgłasza dyspozytorce pogotowia ratunkowego własne samobójstwo. Kolejne sceny przynoszą wyciszenie i konsekwentnie przybliżają nam bohaterów aż do momentu, gdy ci nieuchronnie podbiją nasze serca. Jednak cały czas czekamy na zapowiedziany w podtytule kataklizm, jednocześnie licząc na to, że natura ulituje się nad nimi i zapowiedzianej katastrofy nie będzie.

Wiatry i ludzie

Ani się obejrzysz, a lubisz występujących w filmie bohaterów. Ludzkich, reprezentowanych przez panią Teresę – kobiecą i silną zarazem poetkę lasu, pana Staszka – wiatracznego wizjonera i ojca rodziny, jak i panią Ewę – pełną powagi i dystansu, a przecież młodziutką i energiczną ratowniczkę medyczną. Lubisz także las, należący najpierw do Tatrzańskiego Parku Narodowego, a potem do pani Teresy, która namówiła dyrektora parku do sprzedaży działki mocą swojej osobowości oraz podaniem, napisanym wierszem. Któż inny, poza osobą autentycznie miłującą drzewa, czującą z nimi zmysłową więź, sporządziłby takie pismo?

Zatem, skoro podtytuł filmu brzmi „thriller dokumentalny”, ktoś zginie, a na pewno ucierpi. Na drodze ku tej katastrofie będą jeszcze powalone drzewa, zablokowane ulice, zawał serca, połacie wiatrołomów, awaria wiatraka, najazd służb ratunkowych i mnóstwo innych, dramatycznych obrazów, przetykanych impresjami kawalkady chmur, przetaczającą się z pełną zadumy godnością po zboczach Tatr. 

Nie wywołuj wiatru z lasu

Górale zaczarowują rzeczywistość na wiele sposobów. Poznasz oryginalne złorzeczenia i czarowne w swym regionalnym charakterze przekleństwa, ale słowo „halny” pozostaje w sferze tabu. Takich zaklęć jest więcej; na niedźwiedzia mówi się wszak „jedzący miód” (etymologicznie, celem obłaskawienia) albo „On” – szczególnie w tym drugim słowie kryje się zarówno lęk, co szacunek. Ujrzysz niemą siłę witalną przyrody i poczujesz podskórną moc ludzi, którzy cierpliwie odbudowują to, co w ferworze wichury uległo zniszczeniu. Spojrzysz na wstrząsający obraz paraliżującego strachu i na cichą odwagę pójścia przed siebie, wbrew wszystkiemu. Obejrzysz piękną scenę obyczajową, w której bohaterka, podczas zgryźliwej kłótni z mężem, wykrzykuje nagle w niebo: „i jak tu nie pisać poezji!”.

Prawdziwość i artyzm

W wizji artystycznej reżysera nie zmieściły się, na szczęście, gadające głowy ani banalne wnioski.  Przyglądasz się, drogi widzu, bohaterom z trudnym do odparcia przeczuciem, że film reżyseruje się sam. To pozorna nonszalancja, za którą kryje się znakomity pomysł i rzetelna obróbka zgromadzonego materiału; to powściągliwość, która moc przekazu identyfikuje z sugestywnym obrazem i świetnie dobraną muzyką i dźwiękiem. Stroniąc od epatowania emocjami bohaterów reżyser sprawia, że budzą się one w Tobie, a i skala ich jest całkiem spora.

Czy warto obejrzeć film Wiatr?

Warto. Dlatego, że nie ma tu tandetnej cepeliady, prostych rozwiązań, oczywistego klimaksu. Jest za to szacunek dla autentycznej kultury góralskiej i górskiej przyrody, z całym jej tkliwym pięknem i obezwładniającą grozą. Nie jest to też film przekombinowany, który Cię zmęczy wyśrubowaną symboliką i wielowątkowym zagmatwaniem. Wiatr. Thriller dokumentalny to, w gruncie rzeczy, obraz prosty i przez to wartościowy, jak jego bohaterowie. Zobacz sama, zobacz sam, bo warto.

Film rywalizuje o nagrodę Złotego Lajkonika w kategoriach film dokumentalny oraz film polski 59. Krakowskiego Festiwalu Filmowego, organizowanego przez Krakowską Fundację Filmową.

Fot. Kamila Szatan

Czytaj także:

  • „Dreamland” Stanisława Berbeki. Recenzja filmu
  • Góry w operze. Opera w górach. Czy to możliwe?

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • More
  • Click to print (Opens in new window)
  • Click to share on LinkedIn (Opens in new window)
  • Click to share on Reddit (Opens in new window)
  • Click to share on Tumblr (Opens in new window)
  • Click to share on Pinterest (Opens in new window)
  • Click to share on Pocket (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
  • Click to share on Skype (Opens in new window)
  • Click to email a link to a friend (Opens in new window)

Halny Kino Pod Baranami Kultura górska Wiatr

Poprzedni artykuł„La Sostanza dei Sogni” – nowa droga Filipa Babicza i Marco Benedettola sostanza dei sogniNastępny artykuł "Ryczące ośmiotysięczniki" Erharda Loretana. Recenzja książki

Leave a Reply Cancel reply

Znajdź tekst

Ostatnie posty

Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki24 maja 2021
Dobra książka górska. Jak ją napisać? Po czym rozpoznać?8 maja 2021
Wim Hof. Geniusz czy wariat? Człowiek, który oswoił zimno6 maja 2021

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • News
  • Podróże
  • Sztuka
  • Uncategorized
  • Wspinaczka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Tagi

Ade Integrale alpinizm alpinizm fast&light Alpy Amazonka Bernadette McDonald biegi górskie biografia Denis Urubko drytooling ekologia El Capitan esej Eseje Filip Babicz film górski Fitzcarraldo Gran Borna himalaizm himalaizm zimowy Himalaje Kino Pod Baranami Korona Himalajów i Karakorum Krakowski Festiwal Górski Kultura górska literatura górska Literatura podróżnicza ochrona przyrody Opera Piotr Trybalski Polish Machine Polski Himalaizm Zimowy przyroda Rafał Fronia rekord Spotkania z Filmem Górskim styl życia Tatry Wojtek Kurtyka wspinaczka wspinaczka klasyczna Wspinaczka solowa Wspinaczka sportowa wspinaczka wielkościanowa wspinaczka wielowyciągowa

Najnowsze teksty

Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki24 maja 2021
Dobra książka górska. Jak ją napisać? Po czym rozpoznać?8 maja 2021

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • News
  • Podróże
  • Sztuka
  • Uncategorized
    • Wspinaczka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Bądźmy w kontakcie

+48 790 718 300
ilonalecka@gmail.comilonalecka.pl
© Ilona Łęcka 2019, Webmaster: Łukasz Mucha