Ilona Łęcka
  • Home
  • News
  • Teksty
    • Książki
    • Podróże
    • Góry
    • Wydarzenia
    • Eseje
    • Sztuka
    • Wywiady
    • Zapiski z podróży
  • Współpraca
  • O mnie
  • Kontakt
7 listopada 2019 Autor: Ilona Łęcka

Niech niedźwiedzie śpią – nie chcemy imprezy sylwestrowej pod Tatrami

Niech niedźwiedzie śpią – nie chcemy imprezy sylwestrowej pod Tatrami
7 listopada 2019 Autor: Ilona Łęcka

Niedźwiedzie nie obchodzą Sylwestra. A przynajmniej do niedawna nie obchodziły. Tymczasem pisowski oszołom chciałby to zmienić, urządzając hałaśliwą zabawę pod Tatrami.

Parafrazując Alexisa de Tocqueville: nie ma takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, by zaskarbić sobie przychylność tłuszczy. Jak inaczej, niż szukaniem taniego poklasku, rozumieć kuriozalną decyzję o organizacji zabawy sylwestrowej pod Wielką Krokwią w Zakopanem? Kuriozalną w wielu powodów:

Skąd ten pomysł

  1. Z głowy Jacka Kurskiego, oświeconego prezesa telewizji publicznej, spółki akcyjnej skarbu państwa. On to w swej niewzruszonej mądrości zdołał nie tylko wykoncypować wspaniałą myśl, ale także wcielić ją w życie i to bez udziału biernego obserwatora, jakim jest w tym wypadku burmistrz miasta – bowiem teren, na którym miała by odbyć się impreza, należy częściowo do Centralnego Ośrodka Sportu, a częściowo do Tatrzańskiego Parku Narodowego.
niedźwiedzie
Wielka Krokiew to kiepskie miejsce na sylwestrowe fajerwerki (fot. zakopane.cos.pl)

Dlaczego Zakopane?

Na paradę wielkopańskiej pychy nieokrzesanego watażki wybrano właśnie Zakopane. Miasto to miasto regularnie przekraczające normy skażenia powietrza. Co gorsza, zalewane jest tsunami cepeliady dalekowschodniej proweniencji i inwencji zagorzałego miłośnika LSD? A przecież Zakopane jest w istocie bazą wypadową do wycieczek w Tatry. Najwyższe polskie góry są przecież unikatem przyrodniczym! Są naturalną siedzibą wielu cennych gatunków roślin i zwierząt, w tym gatunków reliktowych i endemicznych. Dlaczego przyzwala się na to, by  feeria sylwestrowych pohukiwań wdzierała się w przestrzeń należną zwierzętom? Przecież Tatry jako pierwszy tego typu obszar w Polsce objęto ochroną! Przecież Zakopane powinno być kojarzone z kulturą i ideą ochrony przyrody! Bowiem przyroda jest najcenniejszym, co miasto ma do zaoferowania mieszkańcom oraz turystom.

Hałas szkodzi nie tylko niedźwiedziom

  1. Czy nie słyszycie? Zanieczyszczenie hałasem nie jest lotnym hasłem nawiedzonych ekologów. Jest faktem, wobec którego Unia Europejska zajęła już oficjalne stanowisko. Hałasem można nękać, a nawet torturować, co potwierdza ponura historia nielegalnych przesłuchań więźniów i aresztowanych. Jak się okazuje, terror dźwiękowy dotyczy nie tylko ludzi. Niektórzy chyba nie potrafią bawić się inaczej, jak generując i absorbując huk. Nie zapominajmy, że zwierzęta żyjące w Tatrach nie mają w zwyczaju przytępiać zmysłów alkoholem. Co gorsza – specyficzne położenie miasta tylko ten hałas spotęguje. Hałas wywołuje, nie tylko u ludzi, szereg negatywnych skutków. Kłopoty ze słuchem, problemy psychiczne (tak, zwierzęta też ją mają!) czy poważne zaburzenia snu (także zimowego) to tylko niektóre z nich. A przecież sen zimowy jest dla wielu gatunków tatrzańskiej fauny jedynym naturalnym sposobem przetrwania zimy… 

Nie wszystko im wolno

Przypomnij sobie mającą miejsce piętnaście lat temu, wojnę o wodę, która rozegrała się w boliwijskiej Cochabambie. Koncern Bechtel uzyskał tam, na mocy porozumień ze skorumpowanym rządem, zezwolenie na sprywatyzowanie wody, w tym także deszczówki. Mieszkańcy miasta protestowali na ulicach. Jedna osoba poniosła śmierć w starciach z siłami rządowego wojska, dwie straciły wzrok na skutek stosowania przez wojsko gazu łzawiącego. Ostatecznie jednak ludzie dopięli swego. Woda pozostała prawem, nie towarem. Cisza także jest naszym prawem!

Przypomnij sobie słowa prezesa korporacji Nestle, która kojarzyć się może z chwytliwym hasłem „Good food for good life”. Prezes korporacji, Peter Brabeck – Letmathe cynicznie oświadczył, iż woda pitna nie jest prawem człowieka, lecz produktem. Oznacza to, że można ją koncesjonać i sprzedawać. Pomyśl, do czego są w stanie posunąć się ludzie, zarządzający wielkimi spółkami, jeżeli przekonanie o własnej nieomylności idzie u nich w parze z prowincjonalnym gustem, degrengoladą moralną i żądzą zysku. Nie sądzisz chyba, że pod Tatrami zabrzmi Tytan Mahlera, chorały karmelitańskie czy choćby VII Symfonia Beethovena…

Niech niedźwiedzie śpią!

Z inicjatywy „Tygodnika Podhalańskiego” na stronie petycje.org dostępna jest petycja o odstąpienie od planów organizacji tej zbędnej i szkodliwej imprezy. 

5 listopada petycję w sprawie rezygnacji z urządzania zabawy sylwestrowej u stóp skoczni narciarskiej na Wielkiej Krokwi podpisało już 18 tysięcy osób. To więcej niż połowa populacji stałych mieszkańców Zakopanego.

Petycja dostępna pod tym linkiem: https://www.petycjeonline.com/stary_niedwied_mocno_pi_nie_chcemy_sylwestra_pod_wielk_krokwi?a=114155&fbclid=IwAR38vw9uOozjmpFfAjN5OFevkgX9oHfL3i4s1faVF9hDlouLV9UYyVkYDy8

Fot. davidsilvermanphotography.com

Czytaj także:

  • Tata. Złość, tęsknota i wspomnienia
  • Seweryn Goszczyński – romantyk w Tatrach
  • Ogniska i pożary – dlaczego są niebezpieczne?
  • Zako Boulder Power 2011, czyli Kamyki w sercu Tatr
  • Lem się nie mylił, czyli o tym, jak przeprowadziłam eksperyment społeczny

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • More
  • Click to print (Opens in new window)
  • Click to share on LinkedIn (Opens in new window)
  • Click to share on Reddit (Opens in new window)
  • Click to share on Tumblr (Opens in new window)
  • Click to share on Pinterest (Opens in new window)
  • Click to share on Pocket (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
  • Click to share on Skype (Opens in new window)
  • Click to email a link to a friend (Opens in new window)

Tatry Tatrzański Park Narodowy TPN Zakopane

Poprzedni artykułAlex Honnold i "Niewiarygodna wspinaczka". Recenzja książkiNastępny artykuł "Joker", czyli mrok nas słyszy. Recenzja filmu Todda Phillipsa

1 komentarz

Pingback: Freeganizm - ekologia czy fanaberia? | Ilona Łęcka

Leave a Reply Cancel reply

Znajdź tekst

Ostatnie posty

Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki24 maja 2021
Dobra książka górska. Jak ją napisać? Po czym rozpoznać?8 maja 2021
Wim Hof. Geniusz czy wariat? Człowiek, który oswoił zimno6 maja 2021

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • News
  • Podróże
  • Sztuka
  • Uncategorized
  • Wspinaczka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Tagi

Ade Integrale alpinizm alpinizm fast&light Alpy Amazonka Bernadette McDonald biegi górskie biografia Denis Urubko drytooling ekologia El Capitan esej Eseje Filip Babicz film górski Fitzcarraldo Gran Borna himalaizm himalaizm zimowy Himalaje Kino Pod Baranami Korona Himalajów i Karakorum Krakowski Festiwal Górski Kultura górska literatura górska Literatura podróżnicza ochrona przyrody Opera Piotr Trybalski Polish Machine Polski Himalaizm Zimowy przyroda Rafał Fronia rekord Spotkania z Filmem Górskim styl życia Tatry Wojtek Kurtyka wspinaczka wspinaczka klasyczna Wspinaczka solowa Wspinaczka sportowa wspinaczka wielkościanowa wspinaczka wielowyciągowa

Najnowsze teksty

Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki24 maja 2021
Dobra książka górska. Jak ją napisać? Po czym rozpoznać?8 maja 2021

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • News
  • Podróże
  • Sztuka
  • Uncategorized
    • Wspinaczka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Bądźmy w kontakcie

+48 790 718 300
ilonalecka@gmail.comilonalecka.pl
© Ilona Łęcka 2019, Webmaster: Łukasz Mucha