Ilona Łęcka
  • Home
  • News
  • Teksty
    • Książki
    • Podróże
    • Góry
    • Wydarzenia
    • Eseje
    • Sztuka
    • Wywiady
    • Zapiski z podróży
  • Współpraca
  • O mnie
  • Kontakt
14 maja 2020 Autor: Ilona Łęcka

Jacek Karczewski, Noc Sów. Opowieści z lasu. Recenzja książki

Jacek Karczewski, Noc Sów. Opowieści z lasu. Recenzja książki
14 maja 2020 Autor: Ilona Łęcka

Jest ich więcej niż myślisz. Mają swoje stowarzyszenie, witrynę internetową, regularne zloty, aktywnych działaczy, rosnącą liczbę rekrutów. Mowa oczywiście o miłośnikach sów, nie zaś o samych sowach. Populacja tych ptaków niestety drastycznie spada, mimo iż ewolucyjnie wywindowały na poziom najwyższej finezji umiejętność polowania, odstraszania wrogów, unikania zagrożeń.

Sowa – zwierzę niezwykłe

Oczy widzące w ciemnościach, wpasowanie się w niszę ekologiczną, bezgłośny lot, ofiarna opieka nad potomstwem, niewielu naturalnych wrogów, znakomite słyszenie. Cały ten oręż, uosobiony w umięśnionym i sowicie upierzonym ciele sowy przegrywa w walce z nowoczesną cywilizacją. Dlaczego? Jacek Karczewski, z wykształcenia psycholog, miłośnik ptaków jest także założycielem stowarzyszenia Ptaki Polskie. W swojej książce Noc sów podejmuje udaną próbę umożliwienia czytelnikowi sformułowania samodzielnej odpowiedzi na to pytanie. 

Za co lubimy sowy?

Jedno jest pewne: sowy niewiele sobie robią z zamkniętych granic i szerzącej się paniki. Kto wie, czy bezmyślnie wprowadzanych, rządowych restrykcji wstępu do lasu nie przyjęły z westchnieniem ulgi? Łatwo przychodzi nam przypisywanie sowom ludzkich cech charakteru czy motywacji, co fachowo nazywamy antropomorfizacją. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że sowa jest popularnym bohaterem wielu bajek i porzekadeł. Przede wszystkim czynimy to ze względu na jej najbardziej bodaj charakterystyczną cechę. Chodzi o na wprost ustawione oczy, osadzone na dużej, okrągłej głowie – co do złudzenia przypomina ludzką twarz. Nawet ktoś, kto nigdy nie widział sowy na żywo, bezbłędnie rozpoznaje ją na zdjęciach czy filmach. 

jacek karczewski noc sów
Te oczy nikogo nie pozostawią obojętnym (fot. materiały prasowe)

Co Jacek Karczewski sądzi o sowach?

Jacek Karczewski, znany miłośnikom ptaków ze swojej poprzedniej książki, Jej wysokość gęś, jest w pełni świadomy pokusy antropomorfizacji. Raz za razem daje autor czytelnikowi znać, że pokusie tej ulega. Zatem nie tylko w przystępny sposób przybliża odbiorcy niezwykły świat sów, ale także prowadzi z nim miły, na poły żartobliwy dialog. Wchodzi Karczewski w rolę obdarzonego gawędziarskim talentem ornitologa – przewodnika. Konsekwentnie zaznajamia nas z fachową terminologią oraz prezentuje sowy w możliwie przejrzysty, zrozumiały także dla zupełnego dyletanta sposób.

Jacek Karczewski wie, jak opowiadać

Zamiast więc ciężkostrawnego wywodu naukowego otrzymujemy sympatyczną, jednolitą opowieść. Zauważyć wypada, iż jest to w literaturze popularnonaukowej maniera najbardziej rozpowszechniona z racji swojej retorycznej skuteczności. Takie teskty po prostu dobrze się czyta. Brak oryginalności nie jest więc błędem, lecz przemawia na korzyść autora. Do tego mamy parę zabawnych anegdot, uzasadnionych gdybań i manifestowany na każdym kroku, pełen szacunku i fascynacji stosunek do sów. Wszystko to czyni książkę szalenie sympatyczną i wartościową w odbiorze. 

Dla kogo Jacek Karczewski pisze Noc Sów?

Nie jest to, rzecz jasna, lektura ściśle naukowa, taka bowiem musiałaby celować w wysoce specjalistycznego, a zatem wąskiego odbiorcę. Pewne elementy naukowego dyskursu są jednak w tego typu pozycjach literackich niezbędne. Dla mnie, jako fascynatki antropologii kultury, fascynującym dodatkiem było kulturowe funkcjonowanie sów. Ubolewać należy, że uporczywa eksterminacja wywołana ignorancją i zabobonami najczęściej odnosiła ponure zwycięstwo nad próbą zrozumienia i uszanowania osobliwych zwyczajów sów czy choćby ich niezwykłej aparycji. Otrzymujemy więc nie tylko wgląd w biologię, ale i w złożoność relacji ludzko – sowich. 

A jeśli chcesz wiedzieć więcej…

Niewątpliwym, a przy tym nieodzownym wizualnym uzupełnieniem treści są znakomite zdjęcia poszczególnych, odrębnie omawianych, podgatunków sów. Jeśli chcesz pogłębić wiedzę o element akustyczny, czyli posłuchać sowich dźwięków, zajrzyj na stronę Noc Sów w zakładce Poznaj sowy. 

Bez wątpienia warto po tę książkę sięgnąć. Nie tylko po to, by pozbyć się głupich uprzedzeń wobec sów, wiernych sprzymierzeńców człowieka w walce z polnymi szkodnikami. Lecz także po to, by podjąć rozsądne próby ocalenia tych uroczych drapieżników przed zagładą, jaką szykuje im hegemonia antropocenu. 

Moja ocena: 4/5

Autor: Jacek Karczewski

Tytuł: Noc sów. Opowieści z lasu.

Wydawnictwo Poznańskie, 2020. 

Czytaj także:

  • Las, czyli zapiski z podróży 21 czerwca 2019 roku
  • Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki
  • „Dzienniki lodu” Jean McNeil. Recenzja książki
  • „Cisza” Erlinga Kagge – czytelnicze odkrycie roku. Recenzja książki
  • Ogniska i pożary – dlaczego są niebezpieczne?

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • More
  • Click to print (Opens in new window)
  • Click to share on LinkedIn (Opens in new window)
  • Click to share on Reddit (Opens in new window)
  • Click to share on Tumblr (Opens in new window)
  • Click to share on Pinterest (Opens in new window)
  • Click to share on Pocket (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
  • Click to share on Skype (Opens in new window)
  • Click to email a link to a friend (Opens in new window)

ekologia Jacek Karczewski natura ochrona przyrody przyroda zwierzęta

Poprzedni artykułBroad Peak to nie wszystko. Wywiad z Denisem Urubko.Następny artykuł Lekarze w górach. Bohaterowie drugiego planu. Recenzja książki.lekarze w górach

Leave a Reply Cancel reply

Znajdź tekst

Ostatnie posty

Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki24 maja 2021
Dobra książka górska. Jak ją napisać? Po czym rozpoznać?8 maja 2021
Wim Hof. Geniusz czy wariat? Człowiek, który oswoił zimno6 maja 2021

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • News
  • Podróże
  • Sztuka
  • Uncategorized
  • Wspinaczka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Tagi

Ade Integrale alpinizm alpinizm fast&light Alpy Amazonka Bernadette McDonald biegi górskie biografia Denis Urubko drytooling ekologia El Capitan esej Eseje Filip Babicz film górski Fitzcarraldo Gran Borna himalaizm himalaizm zimowy Himalaje Kino Pod Baranami Korona Himalajów i Karakorum Krakowski Festiwal Górski Kultura górska literatura górska Literatura podróżnicza ochrona przyrody Opera Piotr Trybalski Polish Machine Polski Himalaizm Zimowy przyroda Rafał Fronia rekord Spotkania z Filmem Górskim styl życia Tatry Wojtek Kurtyka wspinaczka wspinaczka klasyczna Wspinaczka solowa Wspinaczka sportowa wspinaczka wielkościanowa wspinaczka wielowyciągowa

Najnowsze teksty

Terra insecta, czyli planeta owadów. Recenzja książki24 maja 2021
Dobra książka górska. Jak ją napisać? Po czym rozpoznać?8 maja 2021

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • News
  • Podróże
  • Sztuka
  • Uncategorized
    • Wspinaczka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Bądźmy w kontakcie

+48 790 718 300
ilonalecka@gmail.comilonalecka.pl
© Ilona Łęcka 2019, Webmaster: Łukasz Mucha