Piękna, słoneczna pogoda zachęca nas wszystkich do uprawiania aktywności outdoorowych. Wspinamy. się w skałach i w górach, jeździmy na wycieczki rowerowe, odbywamy piesze wędrówki, uprawiamy bieganie w terenach zielonych. Czasem także po prostu biwakujemy i cieszymy się pięknem przyrody. Niestety, rzadko kiedy zwracamy uwagę na to, że nasze działanie może stać się przyczyną pożaru.
Ogniska i pożary – narastające zagrożenie
Tymczasem aktualne dane Lasów Państwowych wskazują, iż średnie lub wysokie zagrożenie występuje na niemal całym obszarze Polski. Mapy nie uwzględniają niestety obszaru rezerwatów przyrody. Jednak nie dlatego, że zagrożenie tam nie występuje, lecz z przyczyn czysto formalnych. Otóż nadzór nad terenami parkowymi sprawuje bezpośrednio Ministerstwo Środowiska.
Zagrożenie wysokie występuje wówczas, gdy przez pięć kolejnych dni wilgotność poszycia leśnego o godzinie 9 rano wynosi mniej niż 10 procent.
Informacje Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej nie napawają optymizmem. Od początku bieżącego roku miało miejsce 3600 pożarów lasu, a większość tych pożarów miała miejsce w kwietniu. Średnio dziennie powstaje 150 – 180 pożarów.
Ogniska i pożary – jak ocenić zagrożenie?
Ocena stopnia zagrożenia pożarowego jest wypadkową trzech czynników:
- wilgotności ściółki
- wilgotności względnej powietrza
- współczynnika opadów atmosferycznych.
Na podstawie tych czynników leśniczy szacuje stopień zagrożenia pożarowego. Stopień zerowy mówi, że zagrożenie nie występuje. Natomiast czwarty, najwyższy stopień jest bardzo alarmujący. Leśniczy może wówczas wydać okresowy zakaz wstępu do lasu.
A jeśli nie znam stopnia zagrożenia?
Jeśli nie masz dostępu do tych informacji ani profesjonalnej wiedzy, zdaj się na intuicję. Przyjrzyj się ściółce: czy wydaje się wilgotna, czy sucha? Trzeszczy pod stopą, czy zaczej pozwala im delikatnie się zapadać? Zastanów się, kiedy ostatnio padał deszcz. Więcej niż tydzień temu? Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, lepiej uznaj, że istnieje wysokie zagrożenie. I zachowaj szczególną ostrożność – dla dobra własnego oraz przyrody.
Jeżeli zauważysz w lesie dym lub płomienie, zawsze reaguj. Zawiadom Straż Pożarną, dzwoniąc na bezpłatne numery alarmowe 998 lub 112. Spróbuj choć w przybliżeniu podać operatorowi lokalizację zagrożenia. Oddal się także w bezpieczne miejsce. Pamiętaj, że ogień może błyskawicznie się rozprzestrzenić.

Skąd te okresy suszy?
Michał Pyka, energetyk zajmujący się gazami cieplarnianymi, znany jako jet stream manager narodowej wyprawy zimowej na K2 2017/2018 mówi wprost:
Analiza zmian klimatycznych wyraźnie wskazuje, że globalne ocieplenie jest faktem. W tej chwili klimat ma tendencję do ocieplania nawet o 1,5 stopnia. W krótkiej perspektywie spowoduje to dwa zagrożenia – permanentną suszę oraz wysychanie rzek. Można to zaobserwować na przykład w południowej Hiszpanii, gdzie znajduje się wiele popularnych rejonów wspinaczkowych – klimat tam pustynnieje. Niestety, analogiczną tendencję obserwujemy także w Polsce. Obecnie klimat w Warszawie jest taki, jaki był 30 lat temu w Budapeszcie. Nie mamy większego wpływu na globalną gospodarkę, możemy jednak sami zadbać o przyrodę wokół nas.
Dlaczego tereny zielone płoną?
Zarówno bezpośrednią, jak i pośrednią przyczyną pożarów jest działalność człowieka. Szacuje się, że ponad 40 procent wszystkich pożarów stanowią umyślne podpalenia! Pozostałe przyczyny to:
- nieumyślne zaprószenie ognia
- zapalenie od porzuconych w lesie czy w trawie śmieci
- przeniesienie ognia podczas wypalania traw
- bardzo rzadko: na skutek uderzenia pioruna.
Podsumowując: przyczyną 9 na 10 pożarów terenów zielonych jest człowiek.
Ogniska i pożary – przyczyną możemy być my sami
Michał Kurowski, zawodowy ratownik medyczny, strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej w Więcławicach, mówi wprost:
Świadomość społeczna związana z zagrożeniem pożarowym jest bardzo niska. Nie zdajemy sobie sprawy, że porzucona w leśnej ściółce szklana butelka działa jak soczewka, skupiając światło i ciepło słoneczne. Nie zastanawiamy się, że nawet jeden niedopałek papierosa może być przyczyną pożaru. Zostawiamy samopas dogasające ogniska, bezmyślnie porzucamy gorące resztki z jednorazowego, turystycznego grilla, wypalamy śmieci organiczne. Najbardziej niedorzecznym, bezmyślnym działaniem jest wypalanie traw. Ludzie są przekonani, że wypalony teren odradza się i jest lepszy w znaczeniu gospodarczym. Tymczasem wypalanie nie przynosi żadnych korzyści, za to niszczy rośliny i zabija zwierzęta. Poparzone zwierzęta często nie giną od razu, lecz skazane są na cierpienie i kilkudniową agonię. Dla niektórych widok rozprzestrzeniającego się ognia i przyjazd straży pożarnej są wręcz rozrywką. Co gorsza, tego typu podpalenia mają miejsce poza miastem, w terenach trudno dostępnych. Na miejsce najszybciej docierają jednostki ochotnicze i to od ich sprawności i wyposażenia zależy, czy uda się szybko opanować ogień.
Najbardziej niedorzecznym, bezmyślnym działaniem jest wypalanie traw.
Michał Kurowski, strażak, ratownik medyczny
Ogniska i pożary w górach
Ustawa o ochronie przyrody (Ustawa z dnia 15 kwietnia 2004 r., Dz. U. 2004 nr 92 poz. 880 z późn. Zm.) precyzuje, iż na terenie parków narodowych i rezerwatów przyrody nie wolno palić ognisk, pochodni ani nawet wyrobów tytoniowych z wyjątkiem miejsc do tego wyznaczonych przez dyrektora parku lub regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Tym niemniej dochodzi do sytuacji, gdy na skutek nieostrożności ludzkiej wybucha pożar.
Edward Lichota, zawodowy ratownik TOPR, dobrze pamięta pożar z kwietnia 2013 roku, kiedy spaliły się 22 tysiące hektarów lasu po słowackiej stronie Tatr. Bezpośrednią przyczyną pożaru byli nieodpowiedzialni i nieostrożni turyści, którzy zaprószyli ogień. Na szczęście tak spektakularne katastrofy zdarzają się rzadko, bowiem na terenie Tatr gleba jest wilgotna, podmokła. Występuje tam roślinność, która zabezpiecza przed wybuchem pożaru.
Edward Wlazło, Komendant Straży Tatrzańskiego Parku Narodowego podkreśla, iż na terenie parku narodowego obowiązuje bezwzględny zakaz palenia ognisk. Komendant przyznaje, że czasem zdarzają się niesforni turyści, którzy próbują palić ogniska, ale tego typu inicjatywy są szybko unieszkodliwiane. Jeśli więc po dniu spędzonym na wędrówce lub łojeniu tatrzańskich ścian masz ochotę na relaks przy wesoło buzującym ogniu, pozostaje Ci kominek w schronisku.

Czy wolno palić ognisko w lesie?
Nieco inaczej ma się sprawa z ogniskiem w lesie. Ustawa o lasach (Dz. U. 1991 nr 101 poz. 444, art. 30) mówi wyraźnie, że nie wolno rozpalać ognisk w odległości mniejszej niż 100 metrów od granicy lasu – poza miejscami do tego wyznaczonymi. Przeważnie są to stałe miejsca do biwakowania – kempingi czy tereny obozów harcerskich. Można także starać się u nadleśniczego o czasowe pozwolenie na rozpalenie ogniska. Precyzyjnie określa się wówczas miejsce rozpalenia, sposób zabezpieczenia ogniska i osobę odpowiedzialną. Za samowolę w tym zakresie grozi kara finansowa dochodząca do 5000 zł. Niemal dwadzieścia procent powierzchni lasów w Polsce należy do prywatnych właścicieli – ich również obowiązują przepisy ochrony przeciwpożarowej w lesie.
Jak zabezpieczyć ognisko w lesie?
– usuń ściółkę leśną tak, by odsłonić ziemię
– obłóż teren ogniska kamieniami
– zwróć uwagę, by ognisko znajdowało się nie bliżej niż 6 metrów od stojących drzew
– dbaj o to, by wysokość płomienia nie przekraczała dwóch metrów
– po wypaleniu ugaś teren wodą, zasyp ziemią i upewnij się, że nie pozostały żadne tlące się żagwie.
Pamiętaj także, że zbieranie w lesie chrustu stanowi wykroczenie, ponieważ nawet suche gałęzie i patyki mają swojego właściciela. Aby uzyskać materiał do palenia ogniska, należy zwrócić się do nadleśnictwa, zarządzającego danym terenem.
Grill w skałach – rozrywka czy zagrożenie?
A jeśli po prostu chcemy, po całym dniu jazdy rowerowej czy wspinania w skałach, urządzić grilla? Włodzimierz Porębski, Dyrektor Operacyjny Inicjatywy Środowisk Wspinaczkowych „Nasze Skały” wyjaśnia: „wszystko zależy od właściciela terenu, na którym spędzamy wolny czas”. Oprócz rezerwatów przyrody i parków narodowych, zakaz używania otwartego ognia obejmuje także obszary Natura 2000 i pomniki przyrody. Jednak w wielu miejscach, takich jak Dolina Kobylańska czy Rzędkowice, są wyznaczone miejsca na ogniska i grillowanie. Zaś na terenach prywatnych, jak na przykład Dolina Brzoskwini, wszystko zależy od właściciela. Dlatego, zanim rozpalisz ognisko, dowiedz się, kto jest właścicielem terenu i uzyskaj jego zgodę, by nie narazić się na nieprzyjemności i wysokie kary finansowe.
Ogniska i pożary – przydatne linki
www.lasy.gov.pl – strona Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych; tu znajdziesz między innymi mapę zagrożenia pożarowego
www.naszeskaly.pl – witryna Inicjatywy Środowisk Wspinaczkowych „Nasze skały”; tu sprawdzisz status danego rejonu wspinaczkowego
www.straz.gov.pl – strona Państwowej Straży Pożarnej
www.natura2000.gdos.pl – serwis Natura 2000, gdzie znajdziesz między innymi wyszukiwarkę obszarów chronionych
www.czaswlas.pl , www.nasz-las.pl– tu sprawdzisz mapę miejsc przygotowanych na obozowiska i palenie ognisk na terenach leśnych
www.gdos.gov.pl – witryna Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, gdzie znajdziesz między innymi interaktywną mapę form ochrony przyrody w Polsce.
Tekst ukazał się w Outdoor Magazynie 7/2019.