Ilona Łęcka
  • Home
  • News
  • Teksty
    • Książki
    • Podróże
    • Góry
    • Wydarzenia
    • Eseje
    • Sztuka
    • Wywiady
    • Zapiski z podróży
  • Współpraca
  • O mnie
  • Kontakt
23 października 2018 Autor: Ilona Łęcka

Pokusa wiecznych śniegów, czyli „Amundsen. Ostatni wiking” Stephena R. Bowna

Pokusa wiecznych śniegów, czyli „Amundsen. Ostatni wiking” Stephena R. Bowna
23 października 2018 Autor: Ilona Łęcka

Po niemal sześciu latach od ukazania się trzeciej już z kolei biografii Roalda Amundsena Wydawnictwo Poznańskie decyduje się wydać pierwszy, polski przekład dzieła. Książka jest wprawdzie biografią, ale konstruowaną w całości w oparciu o dokumenty historyczne i dotyczy dawno już minionych czasów rzutkich pionierów i śmiałych przedsięwzięć, mających na celu wydarcie Ziemi jej ostatnich tajemnic. Amundsenowi bez wątpienia udało się tego dokonać. Oto z kart książki wyłania się pierwszy człowiek, który postawił stopę na obu biegunach, znakomity organizator, wizjoner, odkrywca, kapitan żeglugi wielkiej, narciarz, lotnik – a przy tym postać skomplikowana, fatalnie obracająca finansami i wiodąca potajemne, a przy tym mało szczęśliwe życie osobiste.

Stephen Bown z właściwą sobie przenikliwością analizuje wszelkie pisane przekazy, pozwalające mu nie tylko poznać koleje losów norweskiego polarnika, ale także – czy może przede wszystkim – wniknąć w powodujące nim wewnętrzne impulsy, odgadnąć meandry jego charakteru, zgłębić osobowość. Zachowuje przy tym wobec swego bohatera niegasnącą sympatię, szacunek i uznanie dla jego dokonań, śmiało rozprawiając się z narosłymi wobec postawnego Norwega stereotypami, plotkami, pomówieniami i niechęcią, jaką zawsze przecież budzi w niektórych bezkompromisowa i indywidualna postawa silnej osobowości.

Nawet wobec sobie współczesnych, a w czasach obecnych szczególnie jawi się Amundsen jako zapalony ku najśmielszym przedsięwzięciom oryginał. Czyż można nie mieć w sobie szaleństwa i całkowitej, wewnętrznej negacji dla standardowego trybu życia, wyruszając na kilkuletnią wyprawę, której przebieg, powodzenie, a nawet czas trwania w dużej mierze zależy od kaprysów dryfującego lodu, trzymającego statek w żelaznym uścisku? Jak pogodzić ze sobą afirmatywną postawę wobec nowoczesnej technologii ze świadomą rezygnacją z łączności radiowej? W jaki sposób można przez wiele lat funkcjonować jako flirtujący z mediami celebryta, jednocześnie traktując zobowiązania związane z wykładami i wywiadami jako niechciany ciężar? Skąd znaleźć wytłumaczenie dla trwałości i sensu wieloletniej relacji emocjonalnej z zamężną kobietą? Jak wreszcie zrozumieć głęboki szacunek i sympatię dla psów zaprzęgowych przy jednoczesnym, instrumentalnym ich i w gruncie rzeczy okrutnym traktowaniu? Bown stara się udzielić odpowiedzi na te i inne pytania, nasuwające się czytelnikowi w trakcie lektury. Ocena tego, na ile mu się udaje, zależy ostatecznie od odbiorcy, pozwalam sobie jednak  stwierdzić, że autor tworzy biografię na tyle spójną i logiczną, że nie powinno być tym większego problemu. Pod piórem Bowna Amundsen zyskuje ludzką twarz, pozbawioną masek: nonszalanckiego lwa salonowego, wyrachowanego malwersanta finansowego, autokratycznego dowódcy czy przelotnego kochanka, stroniącego od formalnych zobowiązań – masek, w jakie z upodobaniem stroiły go media, dążące do malowania świata w zakłamanych, przejaskrawionych i często monochromatycznych barwach.

„Amundsen. Ostatni wiking” jest opowieścią o umiłowaniu przygody, o determinacji i ciężkiej pracy, a także o tym, że niejednokrotnie łatwiej jest przetrwać ciężką polarną zimę, niż poradzić sobie z pułapkami życia według makiawelicznych zasad społecznych. Wartość książki polega na tym, że autor umie udowodnić istnienie takich paradoksów oraz, że przez sto lat rozwoju społecznego nic się w tym względzie, poza szybkością przepływu informacji, nie zmieniło.

Krzysztof Cieślik sprawnie i z gracją poradził sobie z nastręczającym pewnych trudności tłumaczeniem, zaś wydanie zostało opatrzone w trafnie dobrane, choć rozsądnie dawkowane  fotografie samego Amundsena, towarzyszy i uczestników jego wypraw, Innuitów, których stylem życia wybitny polarnik pasjonował się w ujmująco współczesny,  pozbawiony wielkopańskich, imperialistycznych resentymentów sposób.

W dobie konsumpcyjnej, agresywnej turystyki i szerzącej się plagi pozornych dokonań biografia Amundsena tym bardziej zyskuje na wartości, jako obraz poświęceń, wizjonerstwa i determinacji, które winny cechować prawdziwego odkrywcę.

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • More
  • Click to print (Opens in new window)
  • Click to share on LinkedIn (Opens in new window)
  • Click to share on Reddit (Opens in new window)
  • Click to share on Tumblr (Opens in new window)
  • Click to share on Pinterest (Opens in new window)
  • Click to share on Pocket (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
  • Click to share on Skype (Opens in new window)
  • Click to email this to a friend (Opens in new window)
Poprzedni artykułPróżność jest naszym najukochańszym grzechem, czyli "O życiu" Reinholda MessneraNastępny artykuł Pod skórą gigantów, czyli „Wielki Szlak Himalajski” Joanny Lipowczan i Bartosza Malinowskiego

Leave a Reply Cancel reply

Znajdź tekst

Ostatnie posty

Freeganizm – ekologia czy fanaberia?2 września 2020
Zamknięta przestrzeń obłędu – o filmie „Stoję za Tobą” w reżyserii Jakuba Mateusza Borunia31 sierpnia 2020
Wyprawy w mikroskali, czyli „Premie górskie najwyższej kategorii” Jakuba Kornhausera3 sierpnia 2020

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • Podróże
  • Sztuka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Tagi

Agata Rejowska Andrzej Mecherzyński-Wiktor Bernadette McDonald Bogumił Słama Denis Urubko ekologia Filip Babicz Grenlandia Kolosy Krakowski Festiwal Górski Krzysztof Wielicki Kuba Marcin Tomaszewski Michał Woroch Needcompany Piotr Trybalski Przegląd Filmów Górskich w Wadowicach Rafał Fronia Recenzja oniryczna Robert Macfarlane Spotkania z Filmem Górskim styl życia Tomek Mackiewicz Wspinaczka solowa Wspinaczka sportowa

Najnowsze teksty

Freeganizm – ekologia czy fanaberia?2 września 2020
Zamknięta przestrzeń obłędu – o filmie „Stoję za Tobą” w reżyserii Jakuba Mateusza Borunia31 sierpnia 2020

Kategorie

  • Eseje
  • Góry
  • Książki
  • Podróże
  • Sztuka
  • Wydarzenia
  • Wywiady
  • Zapiski z podróży

Bądźmy w kontakcie

+48 790 718 300
ilonalecka@gmail.comilonalecka.pl
© Ilona Łęcka 2019, Webmaster: Łukasz Mucha

loading Cancel
Post was not sent - check your email addresses!
Email check failed, please try again
Sorry, your blog cannot share posts by email.