Niejeden czytelnik miał już okazję zakosztować prozy Tadeusza Szczęsnego podczas lektury „Wierchów” czy wydanego nakładem wydawnictwa Stapis zbioru O wojsku z Doliny Kobylańskiej, Druciarzu i innych, co po górach chodzili.
Zbiór, który masz przed sobą, nie ogranicza się do wojskowego obozu szkoleniowego w podkrakowskiej dolinie; ogarnia bowiem nawet strefy życia alpinisty, zupełnie – zdawałoby się – ze wspinaniem nie związane.
Zaginiony horyzont – pamiątka złotych lat
Świat utrwalony w opowiadaniach Tadeusza Szczęsnego Zaginiony horyzont to świat, gdzie nostalgia miesza się z zadziornym humorem, męska uczuciowość – z ułańską fantazją, odpowiedzialność zaś – z urokliwą niefrasobliwością. To rzeczywistość, w której plany są zachętą do przedsiębiorczego sabotażu komunistycznej rzeczywistości, ale nade wszystko – w której najważniejszą wartością jest jednostka. Szczęsny uprawia ów kult indywidualizmu wobec osób, z którymi na krócej czy dłużej zetknął go los i nienachalnie obrazuje, jak ideały taternictwa i alpinizmu wsiąkają w duszę i ekstrapolują na realia pozawspinaczkowe. Indywidualizm skreślonych piórem Tadeusza Szczęsnego postaci równie dobrze służy budowaniu swobodnego, żartobliwego nastroju, co podkreśleniu wewnętrznego piękna bohaterów opowiadań.
Biała magia
Cechą dominującą narracji Szczęsnego będzie więc nieuchwytna, biała magia, zdolna do kreowania, lecz nie oszukiwania; do karykatury, lecz nie pozbawionej szacunku; do przyprószania przeszłości, lecz nie patyną, a warstewką złota. Wreszcie, magia owa kieruje poszczególne miejsca i wydarzenia w stronę symbolu, archetypu, więc czytając, niejednokrotnie zidentyfikujesz się z bohaterem, by lepiej zrozumieć siebie.

Zanurzyć się w tę magię jest prawdziwą przyjemnością. Zasiądź więc przy ognisku lub w cieple górskiego schroniska, wspomnij wyczyny i wybryki tych, którzy byli tu przed Tobą. Przy tym stole znajdzie się miejsce dla każdego.